Polemika z twórcą Nutri-Score

| |

Po publikacji artykułów Ośrodka Analiz Cegielskiego dotyczących porównania systemów znakowania żywności Nutri-Score oraz Nutrinform doszło do ciekawej polemiki na Twitterze. Profesor Serge Hercberg, francuski lekarz i dietetyk, twórca systemu Nutriscore postanowił zabrać głos, krytykując oceny i wnioski ekspertów OAC. Link do polemiki znajduje się tutaj. Przypomnijmy, że według naszego stanowiska wprowadzenie systemu Nutri-Score jako obowiązującego w całej Unii Europejskiej doprowadzi do dyskryminacji wielu producentów polskiej żywności. Bardziej neutralny i rzetelny jest natomiast włoski system Nutrinform, którego wdrożenie w Polsce zalecają eksperci Ośrodka Analiz Cegielskiego.

Z powyższym poglądem nie zgadza się rzecz jasna twórca Nutri-Score, Serge Hercberg, który uważa, że jego model nie zagraża żadnym tradycyjnym produktom. Ponadto francuski uczony zdaje się sugerować, iż w opinii ekspertów OAC stworzona przez niego wielokolorowa etykieta żywieniowa dyskryminuje żywność ze względu na kraj pochodzenia. Jest to nieprawda – takie twierdzenie nie pojawia się nigdzie w naszych analizach. Nieprawdą jest również, że Nutri-Score nie stanowi zagrożenia dla produktów tradycyjnych, ponieważ to one bardzo często otrzymują negatywną ocenę w ramach tego systemu.

W swoich kolejnych komentarzach Serge Hercberg stwierdza, że negatywna etykieta w ramach Nutri-Score nie zniechęca do konsumpcji określonych produktów, a jedynie prowadzi do jej ograniczenia.  Trudno się zgodzić z takim stanowiskiem. System zakłada, że oznakowanie żywności na czerwono musi prowadzić do wysłania do konsumenta sygnału, który ma go powstrzymać od jej spożywania ze względu na negatywny wpływ na zdrowie. Równie dobrze można byłoby uznać, że etykiety produktów tytoniowych, gdzie zamieszczana jest informacja o szkodliwości oraz adekwatne zdjęcie również nie mają zniechęcać do zakupu tych produktów. Tymczasem tworzenie zrównoważonej diety jest skomplikowanym procesem, w trakcie którego konsument powinien sam ustalać proporcje spożywanych produktów. Dalej francuski lekarz pisze, że włoski model Nutrinform jest nieefektywny, co zostało naukowo dowiedzione. Nie wyjaśnia jednak w żaden sposób, na czym ta nieefektywność miałaby polegać, ani też nie podaje żadnych źródeł do badań o tym świadczących. Mimo próśb o doprecyzowanie stanowiska w tej kwestii, prof. Hercberg nie rozwinął swojej myśli.

Kolejny zarzut prof. Hercberga dotyczy rzekomego wprowadzania konsumentów w błąd przez Nutrinform, ponieważ opiera się on na obrazie nie w pełni naładowanej baterii, która symbolizuje pokrycie dziennej referencyjnej wartości spożycia w energię, tłuszcz, cukry czy sól w ramach określonej porcji danego produktu. Zdaniem Hercberga jest to nieintuicyjne, ponieważ paradoksalnie im mniej “naładowana” jest bateria, tym artykuł spożywczy jest zdrowszy. Według francuskiego naukowca doprowadziło to do odrzucenia modelu Nutrinform przez wiele organizacji konsumenckich. W tym przypadku problem polega na tym, że zwolennicy Nutri-Score chcą myśleć za konsumenta, uniemożliwiając mu zdobycie wiedzy w celu podjęcia właściwej decyzji żywieniowej. Zakładają też, że konsument nie potrafi logicznie myśleć, bo chętniej będzie kupował produkty z jak pełniej „naładowaną” baterią. Można założyć wręcz odwrotnie, że konsument będzie się wystrzegał produktów, które ze względu na wysoki poziom „naładowania” będą rodziły ryzyko, że przekroczy szybko dzienną normę. Same zaś organizacje konsumenckie, z których część poparła Nutri-Score nie reprezentują przecież wszystkich konsumentów w ogóle, lecz pewne wąskie grupy o zróżnicowanych interesach. Tymczasem sami konsumenci są coraz bardziej świadomi problemów zdrowotnych związanych z niewłaściwym odżywianiem się i podejmują w tym celu odpowiednie wybory, nie mając jednocześnie świadomości, że w tym samym czasie w ich imieniu wypowiadają się nieznane im organizacje konsumenckie.

Swoje rozważania prof. Hercberg podsumowuje uznaniem wyższości systemu Nutri-Score nad innymi ze względu na jego efektywność. Nie sposób się zgodzić z tą opinią. Omawiany model wprowadza konsumentów w błąd, dając im bardzo uproszczony obraz rzeczywistości, co nie służy ich wolności wyboru i nie pozwala dobrze zarządzać indywidualną dietą. Dyskusja z twórcą systemu Nutri-Score, która wywiązała się w mediach społecznościowych pokazała jednak jak ważne jest podejmowanie problemów, które są przedmiotem intensywnych rozważań na forum Unii Europejskiej. Debata w Polsce odbija się szerszym echem niż mogłoby się wielu wydawać, dlatego tak ważne jest nie tylko to, by była prowadzona, ale również to, by opierała się na solidnych argumentach. Dlatego tak istotna jest działalność, którą prowadzimy w Ośrodku Analiz Cegielskiego. Zachęcamy do wsparcia finansowego naszej aktywności, byśmy mogli jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby polskiej gospodarki.

źródło zdjęcia w nagłówku: tentamus.com